Od czasu, gdy pojawiły się smartfony, zdjęcia typu selfie kompletnie zawładnęły mediami społecznościowymi. Volvo Cars postanowiło wykorzystać tę nutkę próżności, która wielu z nas skłania do uwieczniania swojej twarzy w przeróżnych okolicznościach przyrody. Volvo Cars przeanalizuje tysiące zdjęć ludzi, którzy zrobili sobie fotkę siedząc w aucie. Eksperci sprawdzą, jakie najczęściej błędy popełniamy zapinając pasy bezpieczeństwa. Oto jak się dołączyć do tej akcji.
Co może pójść nie tak?
Zanim manekiny w testach zderzeniowych z hukiem zakończą krótką podróż na betonowej ścianie, sztab naukowców pieczołowicie upina je pasami. Siedzenia są ustawione pod idealnym kątem, zachowana jest także odległość kierowcy do kierownicy. Pas przebiega tam gdzie powinien – nie za wysoko, nie za nisko. Usuwa się też nadmierny luz między pasem, a ciałem. Tak przygotowani pasażerowie z tworzywa sztucznego są gotowi do stawienia czoła ciężkim testom zderzeniowym. Sęk w tym, ze żaden z nas ruszając w trasę nie ma ze sobą troskliwego inżyniera, podobnie jak nasze dzieci. Zakładamy pasy na grubą kurtkę. Wsiadamy do auta, którym wcześniej jeździł ktoś niższy od nas, na przykład żona, i w porannym pośpiechu nie regulujemy idealnie kąta i odległości siedzenia od kierownicy. I właśnie w takich okolicznościach zastaje nas wypadek – kompletnie nieprzygotowanych. Czas przyjrzeć się, co najczęściej przy zapinaniu pasów idzie nie tak jak powinno. Odpowiedź znają sami użytkownicy. Nic nie reguluj! Zrób zdjęcie sobie za kierownicą tak, jak jeździsz. Ta fotka może komuś uratować zdrowie, albo życie. Jak?
Selfie for Safety jako baza danych bezpieczeństwa
Najczęściej selfie służą do pochwalenia się pięknym celem podróży, albo efektami osiągniętymi na siłowni. Tymczasem teraz jest szansa, by wycisnąć z nich coś naprawdę wartościowego. Z setek nadesłanych zdjęć eksperci bezpieczeństwa Volvo Cars będą pracowicie wyłuskiwać te, gdzie pas przebiega za nisko, za wysoko lub gdzie ma za duży luz. Po dokonanej analizie zastanowią się, czy można zaproponować w samochodach takie rozwiązania, które wykluczą typowe błędy użytkowników. A jakie są najczęstsze? Sęk w tym, że tego do końca nikt nie wie. Kiedy dojdzie do wypadku, ratownicy widzą rozciągnięcie pasa, otwarte poduszki powietrzne i obrażenia pasażerów, ale pozycja ich ciał w chwili wypadku często pozostaje tajemnicą. Selfie umożliwiają dokładną analizę naszych codziennych małych „grzeszków” popełnianych za kierownicą: w pośpiechu, z roztargnienia, albo… tak po prostu.
Jak dołączyć do akcji?
Wsiądź do samochodu i zapnij pasy dokładnie tak, jak robisz to codziennie. Zrób sobie selfie z zapiętymi pasami. Wrzuć je na swoje konto instagramowe i otaguj akcją #selfieforsafety
Zapnij pas bezpieczeństwa w bezpiecznie zaparkowanym samochodzie, zrób selfie, dodaj hasztag #SelfieForSafety i oznacz @volvocars oraz @volvocarpoland.
Oczywiście z normalnych selfie też nie warto rezygnować. Ale to jedno zdjęcie przekaż nam. Może wrócić do Ciebie w formie nowego rozwiązania bezpieczeństwa. To co, idziemy szukać najbliższego parkingu i w miarę fotogenicznego tła?
Materiały powiązane