Dla wielu ludzi na całym świecie Volvo Cars jest synonimem bezpieczeństwa samochodów. Obecnie inżynierowie Volvo Cars badają przyszłe możliwości z zamiarem ponownego zdefiniowania samego pojęcia mobilności i bezpieczeństwa!
Wyobramy sobie, co czuje szef designu jednej z najlepiej znanych na świecie marek samochodowych, kiedy przychodzi do niego grupa młodych konstruktorów i proponuje, aby odrzucić cały ponad 100-letni dorobek konstruowania samochodów i stworzyć nową wizję mobilności osobistej do 2020 roku. To niezłe wyzwanie, prawda? A to właśnie wyzwanie, jakie przedstawili konstruktorzy ośrodka projektowego Volvo Cars w Geteborgu szefowi designu, Steveowi Mattinowi.
Kilku z nas rozmawiało o nowoczesnych konstrukcjach, kiedy przyszło nam do głowy, że byłoby wspaniale, gdyby udało się nam przeistoczyć nasze myślenie w całkowicie nową definicję samochodu – mówi Anders Gunnarson, główny konstruktor w dziale Konstrukcji Strategicznych Volvo Cars i profesor na uniwersytecie w szwedzkiej Umei.
Kiedy dano nam zielone światło dla rozwoju naszych pomysłów, szybko zdaliśmy sobie sprawę z ogromnego potencjału, jaki tkwi w zmianie samej architektury konstrukcji samochodów, która dzisiaj kieruje wszystkim – od silnika i zachowania się na drodze po bezpieczeństwo i stopień dostosowania środowiskowego. Wykorzystując nowe technologie mogliśmy zamiast tego skupić się na rozwiązaniu negatywnych aspektów jazdy samochodem i na pozytywach, takich jak przyjemność z jazdy czy dobre samopoczucie pasażerów.
Nowy paradygmat bezpieczeństwa
Pierwszym zadaniem było określenie nowego paradygmatu bezpieczeństwa, co wymagało odejścia od tradycyjnego podejścia do designu, polegającego na rozpoczynaniu prac konstrukcyjnych od zewnątrz samochodu i stopniowym posuwaniu się do jego wnętrza. Zamiast tego konstruktorzy Volvo Cars wybrali opcję tworzenia wizji samochodu marzeń na rok 2020, poczynając od jego środka i przechodząc na zewnątrz.
Najbardziej radykalne w takim podejściu okazało się to, że zachęciło nas ono do zmiany spojrzenia na bezpieczeństwo i zabezpieczenie pasażerów pojazdu. Zdecydowaliśmy, że aby nasze Volvo było w pełni futurystyczne i wizjonerskie, musi ono być zaprojektowane w taki sposób, aby w ogóle nie mieć wypadków! – powiedział Anders Gunnarson.
Takie podejście nowość w przemyśle motoryzacyjnym, a rzecz znana np. w przemyśle lotniczym umożliwiło zespołowi konstruktorów Volvo Cars odrzucenie klasycznych metod zapewniania coraz wyższego stopnia bezpieczeństwa samochodu i wytyczenie nowego kursu. Rozpoczynając prace całkowicie od zera bez żadnych przyjętych założeń, zespół mógł powrócić do przyszłości i stworzyć rozwiązania mobilności osobistej bardzo, bardzo różne od tych, które spotykamy we współczesnych samochodach. W przeszłości, jako inżynierowie mieliśmy w trakcie konstruowania samochodu ręce związane dziesiątkami tysięcy zasad dotyczących bezpieczeństwa i innych regulacji. Zasada zero wypadków umożliwia nam zapewnienie naszym klientom tego, czego naprawdę oczekują – mówi Anders Gunnarson.
Sztuczna inteligencja
Jedną z pierwszych cech, jaką konstruktorzy zdecydowali się nadać swej futurystycznej wizji była sztuczna inteligencja, wykraczająca daleko poza to, co dostępne jest obecnie. Paradygmat zero wypadków kładzie nacisk na myślący samochód, który widzi i reaguje samodzielnie na potencjalnie niebezpieczne sytuacje szybciej niż może to uczynić kierowca.
To nie jest aż tak futurystyczna wersja jak może się wydawać na pierwszy rzut oka. Volvo Cars wprowadziło niedawno zaawansowany system sztucznej pomocy dla kierowców zwany Volvo Co-Driver. Ten inteligentny system koordynuje informacje otrzymywane z różnych systemów i funkcji samochodu, bada sytuację na drodze, zapewnia pomoc na różne sposoby i może wyczuć, kiedy kierowca jest pod wpływem stresu lub zmęczenia i odpowiednio go ostrzec. Volvo Cars oferuje także skomputeryzowane systemy bezpieczeństwa biernego jak np. BLIS – działający w oparciu o kamerę system obserwacji martwego pola – a w niedługim czasie wprowadzi na rynek adaptacyjny tempomat, wykorzystujący radar monitorujący odległość od samochodu jadącego z przodu i automatycznie kontrolujący prędkość.
le zaprojektowane od nowa Volvo roku 2020 kryje w sobie jeszcze więcej możliwości. Konstruktorzy przewidują, że samochód będzie partnerem swojego kierowcy, poznając jego styl jazdy i pomagając oczywiście w sposób uprzejmy skorygować złe nawyki, jak na przykład niewłaściwa technika operowania sprzęgłem, która może powodować większe zużycie paliwa niż jest to konieczne. Będzie też można pogawędzić z samochodem poprzez dwukierunkowy system komunikacji, wykorzystując zapewniający rozrywkę, bystry i dobrze zorientowany system sztucznej inteligencji, pomagający utrzymać wzrok na drodze.
Lekkie materiały
Produkowane dzisiaj samochody konstruowane są tak, aby zapewnić bezpieczeństwo pasażerom wewnątrz w trakcie wypadku. Powoduje to wzrost ich masy ze względu na stosowanie wytrzymałych i solidnych ram, tworzących klatkę bezpieczeństwa. Jednak cięższe samochody to więcej zużytej energii. Kalkulacja jest prosta: ograniczyć masę pojazdu, a energia niezbędna do jego napędzania będzie niższa!
Volvo przyszłości roku 2020 wykorzystywać będzie lekkie materiały, takie jak tworzywa sztuczne i naturalne włókna w miejsce metali, co przyczyni się do powstania świeżych konstrukcji, pozbawionych ciężkich zderzaków i belek strukturalnych, niezbędnych w dzisiejszych samochodach. Pozbycie się stref kontrolowanego zgniotu umożliwi konstruktorom wykorzystanie dodatkowej przestrzeni na stworzenie stymulującego i atrakcyjniejszego otoczenia dla kierowcy i pasażerów oraz stworzy szansę zastosowania nowych, ekscytujących form i kształtów.
Najważniejsze jest partnerstwo
Wiemy, że jeśli chcemy osiągnąć zrównoważoną mobilność i zapewnianą przez nią swobodę, stoją przed nami ogromne wyzwania – mówi Lex Kerssemakers, Starszy Wiceprezes ds. marki, strategii biznesowej i strategii produktu Volvo Cars. Myśli związane z designem modeli Volvo na rok 2020 ukazują nasze zrozumienie tych kwestii, podkreślają nasze poważne do nich podejście oraz gotowość i zaangażowanie w tym kierunku. Wiemy, że nie możemy wszystkiego zrobić sami i jesteśmy gotowi do partnerstwa z przemysłem motoryzacyjnym i władzami, aby sprawy nabrały właściwego rozpędu !
Materiały powiązane